Piątkowe spowiedzi Gavrana cz. 27

Czy są może wśród nas jacyś niespełnieni pisarze? To w takim razie dzisiejszy temat Piątkowych spowiedzi pasuje do Was idealnie . Niby w książkach pojawiło się już wszystko, co mogło się pojawić, a większość pomysłów zostało do cna wyeksploatowanych, czyniąc z każdych kolejnych pozycji jedynie ich kalki. A jednak, gdyby nikt nie próbował, ominęłoby nas przecież tyle ciekawych książek, tyle niezapomnianych przygód z kolejnymi bohaterami! Gdybyśmy dysponowali takim, ekhm, talentem do snucia niesamowitych historii, jakiego typu książkę każdy z Was chciałby napisać?

Pytanie 27 – Książka, którą byś napisał/a, gdybyś umiał/a.

AISA: Oczywiście ogniste urban fantasy na miarę Tolkiena . Byłaby to książka, ba, może nawet cała seria , w której każdy znalazłby coś dla siebie. Ale wszyscy szanujący się pisarze mogą spać spokojnie, totalne ze mnie beztalencie .

OKSA: Pierwsza myśl – coś na styl cyklu Karen Marie Moning “Kroniki MacKayli O’Connor”. Trochę mrocznie, trochę humoru, maksymalna dawka emocji oraz świetnie wykreowany magiczny świat.

SOPHIE: To bardzo dziwne pytanie. Nie umiem pisać, więc nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo po co? I tak niczego takiego nie napiszę.

BLAIR: Ha! Pomijając fakt, że i tak pewnie każda moja książka mogłaby być bestsellerem (nie niczego dzisiaj nie brałam – nikomu odrobina wiary w siebie jeszcze nie zaszkodziła, czyż nie? ), książką, którą chciałabym napisać, byłaby “Gra Endera” Orsona Scott Carda. Nie pytajcie mnie dlaczego. Po prostu, gdy skończyłam ją czytać, jedyne co udało mi się wydukać, to ogromne WOW!

CZAROWNICA: A ja bym chciała napisać opowieść o Krainie Czarów – z elfami, wróżkami, pięknymi księżniczkami – taką bajkę dla dorosłych. Tylko jak to zrobić, żeby nie była nudna, to jeszcze nie wymyśliłam .

KARA663: Hmmm, gdybym miała napisać książkę (marzenie ściętej głowy), chciałabym, by było to coś lekkiego i zabawnego, z pewnością fantastyka, albo chociaż posiadające pewne aspekty fantastyczne, z wieloma pyskatymi i złośliwymi bohaterami. W sumie może i dobrze, że nic z tego nie wyjdzie, bo znając siebie pewnie każdą sytuację/rozdział/część kończyłabym w najgorszym i najbardziej irytującym momencie .

Do przeczytania za tydzień!

Oksa

Recent Posts

Recenzja: „Słomianie” – Adrian Markowski

„Słomianie” to humorystyczna opowieść z nutą fantasy autorstwa Adriana Markowskiego. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa…

19 godzin ago

Zapowiedź: Okiść – Andrzej Pilipiuk

Data premiery: 24. maja 2024 Wydawnictwo: Fabryka Słów (więcej…)

1 dzień ago

Zapowiedź: W dół do ziemi – Robert Silverberg

Data wydania: 15 maja 2024 Wydawnictwo: Vesper Edmund Gunderson, administrator Świata Holmana, uważał sulidory i…

2 dni ago

Zapowiedź: Prosty sposób na bezpamięć – Karolina Barbrich

Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Uroboros (więcej…)

3 dni ago

Zapowiedź: Mag bez reputacji – Kel Kade

Data wydania: 31 maja 2024 Wydawnictwo: Fabryka Słów Gdy uczeń jest gotowy, zjawia się nauczyciel.…

3 dni ago