Jorg Ancrath jest człowiekiem zdecydowanym, który dąży do wyznaczonego sobie celu, i w „Królu Cierni” dalej towarzyszymy bohaterowi na drodze do spełnienia jego największej ambicji. Akcja toczy się w dwóch torach czasowych, do których dochodzi jeszcze jeden, ale opierający się na stopniowo odzyskiwanych wspomnieniach. Nie jest on jednak przez to mniej ważny, a stanowi zagadkę po kawałku ujawnianą przez autora przez całą długość powieści. Wszystko to składa się na jedną historię, przy której trudno się nudzić.
Jorg w dalszym ciągu jest boski, dokładnie tak jak w pierwszym tomie. Owszem, jest draniem, ale czarującym draniem. Szalony, skrzywiony, ambitny, inteligentny, zaparty, bezwzględny i niepowstrzymany – jest silnym charakterem, który oplata sobie Czytelnika wokół palca. Ośmielę się nawet powiedzieć, że jest on największą zaletą tej książki – to jego postać zachwyciła mnie w pierwszym tomie i przyciągnęła do kolejnego. Niesamowitość tego bohatera potwierdza dodatkowo pewien fakt. Otóż osobiście nie przepadam za brutalnością, zwłaszcza bezsensowną i nieuzasadnioną, przemocą dla przyjemności napastnika, a Jorga innym słowem niż brutalny nazwać nie można. A mimo to nie odrzucała mnie ta jego bezwzględność, gdyż był, pomimo wszystko, bardzo czarujący i odwracał uwagę swoimi przemyśleniami. Pojawia się jednak jeden mały zgrzyt na postaci Jorga – otóż dalej jest zdecydowanie za młody na swoje czyny i osiągnięcia. Osobiście podczas czytania dodałam mu kilka lat, by mnie to nie irytowało. Pod pewnymi względami może i ten wiek jest dobrze dobrany, ale niestety przeważająca liczba argumentów przemawia za dodatkowymi wiosnami na koncie naszego bohatera. Nawet biorąc pod uwagę, że w warunkach, w których przyszło żyć młodemu Ancrathowi, dorasta się niewątpliwie szybciej, a także uwzględniając fakt, że jego dzieciństwo było horrorem ze względu na charakter ojca – pod wpływem którego człowiek albo się łamie, albo staje sukinsynem – Jorg jest nieco za młody.
Sama akcja jest jak najbardziej ciekawa, chociaż niekiedy bywa też nieco zbyt monotonna, ale i tak wszelkie jej mankamenty niweluje postać Jorga. Osobiście czytałam tę książkę właśnie dla niego, a nie dla szybkiej czy porywającej akcji. Brawa dla autora, trzeba mieć talent, żeby wykreować tak przyciągającą postać, która sprawia, że wszystko inne staje się o wiele mniej istotne.
Takimi niedociągnięciami, które tracą na znaczeniu, są chociażby problem wieku Jorga albo zgrzyt logiczny spowodowany kompletnym zapomnieniem tylko części historii – bohaterowie doskonale znają postaci z dzieł antycznej Grecji, wspominają Spartan, cytują starożytnych filozofów, nieustannie odwołują się do Chrystusa i Biblii, czytają książki z już dawnych dla nas czasów, ale żeby wiedzieli coś więcej o nas współczesnych, czyli o tych ichnich Budowniczych, którzy w którymś momencie po prostu zniknęli, to już niestety nie. Taka wyrwa w historii jest po prostu niemożliwa i normalnie bardzo by mnie uwierała, a z powodu Jorga jedynie nieco niekiedy drapała.
Na koniec jeszcze dodam, że myślę, że najlepiej czytać tę książkę bez większych przerw, czyli nie po rozdziale czy kilku stronach w długich odstępach czasu. Czytając fragmentami, bardzo łatwo się zagubić i zwyczajnie zapominać, co ostatnio działo się w danym torze czasowym, dlatego też zalecam zapoznawanie się z „Królem Cierni” w jak najbardziej zwartym okresie czasu – z pewnością się na tym skorzysta.
Książka ta ani trochę mnie nie zawiodła. Jorg w dalszym ciągu jest w formie, nieustannie czarujący i przyciągający, z jasno określonym, szalonym celem, do którego uparcie dąży – krótko pisząc, fascynujący bohater. Zresztą nie tylko on jest interesującą postacią, gdyż, tak po prawdzie, wiele ich można w tej powieści znaleźć, aczkolwiek młody Ancrath jest z nich najłatwiejszy do przejrzenia jako narrator powieści. Tak czy inaczej, polecam tę pozycję wszystkim, a przede wszystkim Czytelnikom lubiącym silnych, zdecydowanych bohaterów i mroczne klimaty.
Tytuł: Król Cierni
Autor: Mark Lawrence
Tytuł oryginału: King of Thorns
Seria: Trylogia Rozbite Imperium
Tom: II
Tłumaczenie: Jarosław i Anna Fejdych
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
ISBN: 978-83-61386-31-5
Stron: 624
Rodzaj okładki: miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 143×205
Data wydania: 21 sierpnia 2013
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Galeria Książki (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Fabryka Słów (więcej…)
Mamy dla Was fragment książki "Kłamca. Zbiorowa tricksteria" Jakuba Ćwieka. Miała być apokalipsa. I co?…
Data premiery: 26. kwietnia 2024 Wydawnictwo: MAG (więcej…)
Data wydania: 24. kwietnia 2024 Wydawnictwo: StoryLight (Insignis) (więcej…)