Powieść ta to historia syna następcy tronu Królestwa Sześciu Księstw, który miał nieszczęście narodzić się z nieprawego łoża. Poznajemy go, gdy jest jeszcze małym chłopcem, ledwie kilkuletnim, który jeszcze niewiele rozumie, ale już musi zmierzyć się z tym, że zostaje rzucony w nieznane środowisko, wśród nieznanych ludzi, z dala od matki. Towarzyszymy mu przez kolejne lata, poznając jego wzloty i upadki, jego walki, samotność, smutki i radości, a także miłostki i pragnienia. Widzimy, jak dorasta, jak staje się tytułowym uczniem skrytobójcy oraz jak radzi sobie ze swoim pochodzeniem i obowiązkami. Wszystko to w otoczeniu dworskich intryg i konfliktów między krajami.
Świat stworzony w “Uczniu…” przynosi na myśl klasyczne fantasy – nieistniejący kraj, nieco na szczęście “mało kłopotliwej” magii (czyli takiej, która nie jest wszechpotężną mocą, mogącą zniszczyć i naprawić wszystko, a tym samym często uniemożliwić logiczne wyjaśnienia i wartką akcję). Świat oraz pomysły w nim przedstawione nie są szczególnie oryginalne, takie kreacje dość często przewijają się przez literaturę, jednak nie uważam tego za wadę – wręcz przeciwnie, uniwersum stworzone przez Robin Hobb jest mimo wszystko ciekawe. Już w tym jednym tomie mamy poruszone kwestie rodziny królewskiej, dziedziców, różnic kulturowych i nieprzygotowana niektórych do tychże, a także temat konfliktów zbrojnych, dziwnych ataków, a nawet zdrad. Wszystko to jest tłem dla historii głównego bohatera, choć wcale nie mniej ważnym elementem powieści.
Akcja wciągnęła mnie niemal już od pierwszych kart – z prawdziwą przyjemnością pochłaniałam kolejne strony i rozdziały, zagłębiałam się w fabułę, która nie skupiała się na jednym elemencie, ale dzieliła czas między rozwój Bastarda, jego naukę i uczucia, a także sprawy królestwa. Każdy z tych składników był interesujący, a wszystko to najpewniej dzięki świetnej kreacji głównego bohatera – może niekoniecznie nastawionej na absolutny realizm, ale idealnie wpisującej się w moje preferencje. Bastard nie jest herosem, nie wszystko mu się udaje, pozwala się czasem zwieść na manowce, czasem idzie na oślep, ale nie cechuje się głupotą. Ponadto mamy do czynienia z pierwszoosobową narracją, pozwalającą dogłębnie poznać bohatera, jednocześnie nie zdradzając całego planu i przyszłych wydarzeń uwagami o myślach innych postaci.
Warto również wspomnieć o pięknym wydaniu wznowienia, które zaoferował nam ostatnio MAG. Twarda okładka ze żłobionym grzbietem, ukazująca grafikę bardzo dobrze pasującą do treści, a także zdobienia wewnątrz książki niejednego czytelnika mogą skusić.
“Uczeń skrytobójcy” to, moim zdaniem, świetna powieść, zapowiadająca, mam nadzieję, równie dobrą trylogię. Z pewnością spodoba się on wielbicielom klasycznego fantasy, zwłaszcza tym lubiącym klimaty monarchii i związane z tym intrygi, a także element magii jako dodatku – siły, którą można pokonać. Niecierpliwi z kolei mogą czuć się udobruchani szybkością, z jaką MAG puszcza w świat kolejne odcinki historii Bastarda – tom drugi już do nabycia, a i na część trzecią nie będzie trzeba długo czekać, ponieważ w księgarniach zawita już w połowie listopada. Ze swojej strony polecam pierwszy tom i mam nadzieję, że w przypadku kolejnych będę mogła uczynić to samo.
Z fragmentem powieści można zapoznać się tutaj: klik.
Autor: Robin Hobb
Tytuł: Uczeń skrytobójcy
Tytuł oryginału: Assassin’s Apprentice
Seria: Skrytobójca – tom 1
Tłumaczenie: Agnieszka Ciepłowska
Oprawa: twarda
Ilość stron: 448
Rok wydania: 26 września 2014
Cena detaliczna: 39,00
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Fabryka Słów (więcej…)
Mamy dla Was fragment książki "Kłamca. Zbiorowa tricksteria" Jakuba Ćwieka. Miała być apokalipsa. I co?…
Data premiery: 26. kwietnia 2024 Wydawnictwo: MAG (więcej…)
Data wydania: 24. kwietnia 2024 Wydawnictwo: StoryLight (Insignis) (więcej…)
Data premiery: 23. kwietnia 2024 Wydawnictwo: Zysk i S-ka (więcej…)
View Comments