Toska z lasu. tom 2 – Radice, Turconi – recenzja

Toska z lasu to jedna z serii od wydawnictwa Egmont skierowana do młodszych czytelników. Po poznaniu jej głównych bohaterów w tomie pierwszym, część druga oferuje nam kolejną przygodę z ich udziałem. Młoda księżniczka Lucilla decyduje się nie wyjeżdżać z matką, tylko w przebraniu parobka ruszyć na małą wyprawę z poznanym rodzeństwem, Toską i Rinaldo. Podróż wydaje się być w miarę bezpieczna – ekipa wraz z zamkowym skrybą Zacheuszem mieszka na wozie i odkrywa uroki życia w drodze. Niestety spokój naruszają wynajęte zbiry, które zasadzają się na księżniczkę. Podróżnicy decydują się pojechać do znajomego klasztoru, nie spodziewają się jednak, iż na miejscu czeka na nich nie tylko możliwość wyleczenia ran i ukrycia się, lecz również tajemnica zmieniająca wiele w ich dotychczasowych relacjach.

Drugi album o postaciach żyjących w średniowiecznej Italii ponownie zachwyca stylem rysunku oraz użytymi kolorami. Pod kątem wizualnym jest to zdecydowanie komiks, który miło jest po prostu oglądać dla tych zamków, broni i strojów noszonych przez postacie.
Niestety jeśli chodzi o fabułę to jest ona cięższa, niż przeciętny czytelnik mógłby się spodziewać. Z jednej strony akcja jest dość jasna – bohaterowie najpierw są w zamku i lesie, a następnie wyruszają w podróż, gdzie zostają zaatakowani i w efekcie lądują w klasztorze. Z drugiej wstęp do komiksu to najpierw zarys historyczny oraz opis dotyczący walk i knowań politycznych, który po kilku scenach zastępują poematy liryczne cytowane przez bohaterów (sięgają po Petrarkę i Św. Franciszka z Asyżu). Wybrane utwory zgrywają się z wydarzeniami, w których uczestniczą bohaterowie, jednak nie są one prostymi tekstami, więc lektura robi się nagle trudniejsza. Razi to w komiksie, którego odbiorcą mają być dzieci. Na plus zasługuje przyjemny zwrot akcji w postaci tajemnicy z przeszłości Toski i jej brata, gdyż ta, dobrze poprowadzona, może doprowadzić do spięć w kolejnych tomach.

Jeśli chodzi o rozwój postaci to księżniczka coraz bardziej się otwiera i wykorzystuje możliwości dane jej dzięki podróżowaniu pod przykrywką. Toska i Rinaldo dzielnie pomagają młodej Lucilli, więc między całą trójką umacnia się przyjacielska więź. Patrząc jednak na rodzeństwo jednostkowo, to oprócz poznania lepiej historii ich  pochodzenia, nie pokazują się oni ze szczególnie nowej strony ani nie otrzymują zbyt wielu możliwości do rozwoju posiadanych już cech lub umiejętności. Szczerze mówiąc, są oni zwyczajnymi postaciami na drugim planie, chociaż podczas lektury czekałam na położenie większego nacisku na Toskę, skoro do niej nawiązuje tytuł serii. Niestety nic się szczególnego nie zadziało.

Drugi tom przygód Lucilli i jej przyjaciół czyta się równie szybko co zapomina. Nie przykuwa on szczególnie naszej uwagi, a dymki z cytatami literackimi nużą, jeśli nie jest się fanem poezji. Na szczęście komiks jest ładny, a wprowadzona do fabuły tajemnica na tyle istotna dla kolejnych wydarzeń, że szkoda byłoby skreślić całą serię po lekturze tego jednego albumu.

Scenariusz: Teresa Radice
Ilustracje: Stefano Turconi
Tłumaczenie: Agata Cieślak
Seria: TOSKA Z LASU
Wydawnictwo:
Wydanie: I
EAN: 9788328154827
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 48
Data wydania: 07.09.2022