Po Toń sięgnęłam jedynie z uwagi na nazwisko Marty Kisiel. Ominęła mnie akcja promocyjna przed premierą książki, ominęły mnie również…
Nie od dziś wiadomo, że nowych powieści spod pióra Marty Kisiel łaknę niczym kania dżdżu, a gdy tylko taka pojawi…