I faktycznie. Trafiamy do świata, w którym istnieją smoki, wielkie, niebezpieczne bestie, dziko żyjące na odległych terenach. Ich krew ma jednak specyficzne i pożądane przez człowieka właściwości. I na przykład krew Zielonych wzmacnia zmysły i ułatwia leczenie, Czerwonych daje możliwość zabawy z ogniem, a Niebieskich pozwala na trans umożliwiający przekazywanie informacji na odległość. Z tego też powodu mieszkańcy kontynentu zaczęli hodować smoki, tak jak my hodujemy świnie na ubój. Te hodowlane okazy jednak słabną, a prognozy wskazują, że mieszkańców kontynentu czeka ograniczanie zasobów. Jest to nie do pomyślenia w korporacyjnym świecie kontrolowanym przez Syndykat – wysoko postawione persony postanawiają coś na ten problem zaradzić. Lecz ich wróg, Cesarstwo Corvuskie, nie ma zamiaru pozwolić im urosnąć w siłę. W efekcie fabuła obfituje w szereg spisków, pogoni, zabójstw oraz starć na morzu i na lądzie.
Śledzimy losy wielu bohaterów – naszymi przewodnikami są Lizanne, wysłana z misją szpiegowską na terytorium wroga, złodziejaszek Clay, który za sprawą swoich zdolności, nieco wbrew własnej woli, zostaje wplątany w wyprawę poszukiwawczą, a także Corrick Hilemore – podporucznik na okręcie Syndykatu. Narracja przeskakuje między postaciami, dzięki czemu poznajemy różne strony akcji, przemieszczając się do co ciekawszych momentów. Z początku zdarzało się autorowi robić to nieco chaotycznie, jednak wraz z upływem stron całość stawała się bardziej płynna. Każdy z wątków jest najpierw w zasadzie osobną historią, przy czym oczywiście w dalszych rozdziałach, w ten czy inny sposób, zaczynają się one zazębiać, tworząc coraz bardziej złożoną konstrukcję.
Jak wspomniałam, bohaterów mamy tu od groma, choć naszymi narratorami jest zaledwie troje z nich. Część postaci jest naprawdę ciekawa i przykuwa uwagę, jednak znajdzie się tu też spora grupa tych nie wyróżniających się niczym szczególnym, przez co łatwo ich ze sobą pomylić. W moim przypadku musiało minąć całkiem sporo czasu, zanim ułożyłam sobie w głowie, kim są poszczególne osoby i do czego dążą. Początkowo byłam przez to nieco zagubiona, jednak im więcej rozdziałów miałam za sobą, tym pewniej czułam się w tym świecie, a także tym bardziej akcja mnie wciągała. Pomocna okazała się też zamieszczona w książce ściąga z krótkimi opisami postaci.
Autor zarysował przed czytelnikami interesujący świat, gdzie smoki bardzo mocno przyczyniają się do rozwoju technicznego świata. Nie są jednak z całą pewnością oswojonymi stworzonkami, a zachowują swoją niebezpieczną i gwałtowną naturę, której ludzie nie powinni lekceważyć. Mają też swoje tajemnice, nieodkryte jeszcze przez ludzkość. W całą tę otoczkę wpleciona jest interesująca fabuła, skupiona wokół paru postaci, pozwalających nam zobaczyć szerszy obrazek.
Pokładałam sporo nadziei w nowej książce Anthony’ego Ryana. „Pieśń krwi” sprawiła, że liczyłam na świetną rozrywkę z dużą ilością akcji, ciekawym światem i bohaterami. I muszę powiedzieć, że „Ogień przebudzenia” spełnił moje oczekiwania. Pomimo początkowych trudności naprawdę się wciągnęłam i z zainteresowaniem śledziłam losy wszystkich postaci, a teraz z niecierpliwością wyczekuję wieści na temat drugiego tomu Draconis Memoria. Serdecznie polecam Wam zapoznanie się z tą książką – myślę, że się nie zawiedziecie.
Fragment można znaleźć tutaj.
Autor: Anthony Ryan
Tytuł oryginału: The Waking Fire
ISBN: 978-83-7480-827-9
Tłumaczenie: Małgorzata Strzelec, Wojciech Szypuła
Oprawa: twarda
Ilość stron: 720
Rok wydania: 5 lipca 2017
Cena detaliczna: 49,00
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Galeria Książki (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Fabryka Słów (więcej…)
Mamy dla Was fragment książki "Kłamca. Zbiorowa tricksteria" Jakuba Ćwieka. Miała być apokalipsa. I co?…
Data premiery: 26. kwietnia 2024 Wydawnictwo: MAG (więcej…)
Data wydania: 24. kwietnia 2024 Wydawnictwo: StoryLight (Insignis) (więcej…)