Pisarka w swojej książce zaprasza Czytelnika na wyprawę po tajemniczej, niebezpiecznej, fikcyjnej wyspie Skane, gdzie obok żyjących ludzi można spotkać mięsożernych olbrzymów oraz wiele innych fantastycznych i równie groźnych stworzeń. Nad tym skrawkiem lądu sprawuje pieczę bezimienna bogini, która porozumiewa się z mieszkańcami lądu poprzez różnokolorowe światła na niebie. Zielony oznacza, że wszystko jest w porządku, niebieski zwiastuje śnieżycę, a czerwony to ostrzeżenie.
Powieść poznaje się z perspektywy młodej, bo zaledwie siedemnastoletniej, dziewczyny imieniem Ósa. Wiedzie ona spokojne życie, w którym dominuje praca, pomaga również w domu, uczestniczy w połowie ryb, pielęgnuje chore zwierzęta, a wolny czas spędza w towarzystwie Ivara – jej przyjaciela. Niestety nastolatka pomimo swojego pogodnego nastawienia do innych ludzi oraz życia ma wiele powodów do smutku. Starsza siostra oraz ojcieca traktują ją jak niechcianą i obwiniają o śmierć osłabionej trudami porodu matki – co stało się podczas ostatniego pojawienia się czerwonych świateł. Pewien drobny udział w rozwoju fabuły ma także Ivar, tłumacz run pozostawionych przez pierwszych ludzi na wyspie. Ten małomówny chłopak uwielbia dotrzymywać koleżance towarzystwa i zawsze pomaga w urzeczywistnieniu jej planów, nawet tych najdziwniejszych i mało realnych.
„Gdzie niebo mieni się czerwienią” ma wyjątkowo prostą fabułę, skupiającą się na tym, że bogini sprowadza ostrzeżenie dla mieszkańców Skane. Ludzie zaczynają rozważać, ile pozostało im czasu, zanim tajemnicza choroba po raz kolejny zbierze swoje żniwo. Jedynie Ósa nie ma zamiaru bezczynnie siedzieć, czekając na najgorsze, zamiast tego chce uratować najbliższych od potencjalnej śmierci. A żeby to osiągnąć, wyrusza samotnie w niebezpieczną podróż do zamieszkanych przez olbrzymów gór, by odnaleźć drogę do bogini i spróbować wybłagać u niej pomoc w trudnej sytuacji. Sprawę dodatkowo komplikuje odkrycie śladów obecności na wyspie dawnego wroga – Ør, plemienia barbarzyńców, którzy wiele pokoleń wcześniej wygnali przodków Ósy z ich dawnych terenów.
Mam duży problem z główną bohaterką powieści, ponieważ od pierwszej strony nie budziła we mnie pozytywnych odczuć, zamiast tego byłem bardzo obojętny i nie kibicowałem jej. A to dlatego, że jest bardzo irytująca, ma siedemnaście lat, a często zachowuje się jak obrażalska dwunastolatka, która samodzielnie wyrusza w samobójczą misję, w celu wynagrodzenia tacie i siostrze utraty mamy. Zdecydowanie lepsze wrażenie robi Ivar, jego tajemniczość oraz małomówność zachęcają, by dowiedzieć się o nim czegoś więcej.
Pozytywniej niż kreacja głównej bohaterki wypada sam tekst, który czyta się zaskakująco dobrze, łatwo, a nawet i przyjemnie. Natomiast historię oceniam jako poprawną, co jednak traktuję jako zaletę, bo przynajmniej nie mierzi Czytelnika. Jednakże praktycznie jednowątkowa fabuła, z drobnymi przeskokami do Iverna, żeby pokazać wydarzenia z opuszczonej przez Ósę wioski, nie jest tym, co lubię – zdecydowanie wolę bardziej złożone intrygi. Dlatego duży minus ma u mnie liniowość opowieści, od samego początku można odgadnąć, w jakim kierunku potoczy się fabuła. Do wad tekstu zaliczam również kreację barbarzyńców – wielcy, złowrogo nastawieni do innych ludzie, którzy pływają sobie od jednej wyspy do drugiej i robią krwawe rzezie przy użyciu noży? Co się stało z mieczami, oszczepami, tarczami i innymi przedmiotami? Dla mnie pomyłką także jest określanie tej książki jako young adult, bo z moich odczuć wynika, że poziom złożoności tekstu oraz rozwój emocjonalny postaci pasuje bardziej do dwunastolatków niż myślących w miarę realnie i odpowiedzialnie dorosłych.
Nie mogę powiedzieć, że po skończonej lekturze żałuję wyboru „Gdzie niebo mieni się czerwienią”. Po prostu ten tytuł w moim wypadku ani nie zachwyca, ani nie odpycha, zamiast tego jest średni i to pod każdym możliwym względem. Dla mnie to jedna z tych powieści, o których za tydzień nie będę nawet pamiętał. A Wy, jeśli nie cierpicie na syndrom wiecznego Piotrusia Pana lub macie więcej niż jedenaście, może trzynaście lat, lepiej znajdzie sobie coś innego do czytania.
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)
„Klątwa Czarnoboga”, czyli pierwszy tom cyklu „Bliskie spotkania czarciego stopnia” autorstwa Adama Wyrzykowskiego, to młodzieżowe…
„Cesarzowa kości” autorstwa Andrei Stewart to drugi tom cyklu „Tonące cesarstwo”. Za książkę odpowiada wydawnictwo…
Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 8. maja 2024 Wydawnictwo: Jaguar (więcej…)
Ostatnimi czasy zaliczam powrót do tytułów, które mi się niezwykle dobrze kojarzą. Z wielką przyjemnością…