„Ja, anielica” to drugie spotkanie Czytelników z Wiktorią Biankowską. Tym razem Katarzyna Berenika Miszczuk zabiera nas na wycieczkę do niebiańskiej Arkadii. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa W.A.B.
Wiktoria chciała wieść spokojne życie u boku Piotrusia i prawie jej się udało. Co prawda sielanka trwała całe cztery miesiące, gdyż Azazel i Beleth mieli swoje plany, do których zrealizowania dziewczyna była im niezbędna. Mały kęs niewinnie wyglądającego jabłuszka i była diablica znów wylądowała w zaświatach. Choć tym razem żywa, to wcale nie w mniejszych tarapatach, a na domiar złego ponownie musi ratować świat i ludzi.
Katarzyna Berenika Miszczuk przedstawia nam swoją wizję niebiańskiej krainy, która wbrew pozorom nie jest wolna od pychy, kłamstwa i żądzy władzy. A przecież mogłoby się wydawać, że Niebo będzie oazą spokoju, miłości i czystego sumienia. Chyba że akurat jesteś diabłem lub aniołem i ten ostatni element jest ci z natury obcy.
Umiarkowany klimat, pastelowe kolory, bezpieczeństwo i opiekująca się ludźmi w ich życiu po śmierci Administracja tworzą dość przyjemną atmosferę dla zwykłych mieszkańców Arkadii. Co prawda pomysł, iż nasi bliscy, którzy odeszli, mogliby podglądać, co robimy, napawa lekkim przerażeniem – nikt przecież nie lubi naruszania prywatności – jednak niektórym wciąż może się podobać taki koncept wieczności.
W tej części Czytelnicy mają też okazję poznać drugą twarz, a raczej w ogóle twarz, Śmierci. Ta istota, przyodziana w skrywający wszystkie części ciała habit, okazuje się być inna od aury, jaką wobec siebie rozsiewała w poprzednim tomie. Przynajmniej trochę, gdyż wciąż jej ulubionym orężem jest okrwawiony topór, a najwięcej szczęścia przynoszą jej globalne kataklizmy z dużą ilością ofiar, jednak ma też w sobie coś, co niewielu ma szansę zobaczyć.
Natomiast jeśli chodzi o poznane w poprzedniej części diabły, ich zachowanie i sposób bycia nie zmienia się zbytnio. Azazel dalej knuje jak sięgnąć władzy – obojętnie gdzie, byle być na szczycie – zaś Beleth staje się coraz bardziej namolny w swoich próbach podbicia serca Wiktorii. Muszę przyznać, iż ten element powieści stał się w moim odczuciu w pewnym momencie nużący, gdyż ile można czytać dialogów, w których każdy podszyty jest erotycznym podtekstem. Oczywiście jedno i drugie zachowanie kończy się większymi i mniejszymi kłopotami zarówno dla samych zainteresowanych, jak również dla byłej diablicy.
W przeciwieństwie do nich główna bohaterka zaczyna dostrzegać zachodzące w niej zmiany. Zarówno te dotyczące zachowania, jak również poglądów na otaczający ją świat oraz wybory serca. Czy idą one w dobry czy złym kierunku? Wszystko zależy od punktu widzenia, lecz po to ludzie dostali wolną wolę, by ich los nie musiał być z góry zaplanowany. Co prawda niektóre zachowania Wiktorii, tak jak w poprzedniej części, wciąż wydają się mało logiczne, bo dzięki posiadanym przez siebie mocom dziewczyna mogłaby uniknąć wielu kłopotów bądź rozwiązać je znacznie szybciej, to z drugiej strony byłoby to pójście na łatwiznę, a przecież coś musi napędzać fabułę i przyciągać Czytelnika do dalszej lektury. Dzięki temu zabiegowi nie brakuje trzymających w napięciu momentów oraz niespodzianek.
Tak jak „Ja, diablica”, tak również „Ja, anielica” napisana jest prostym stylem i językiem, w którym nie brak humoru słownego i sytuacyjnego. Bohaterowie bawią, ale też czasem wkurzają. Lecz co najważniejsze nie są przy tym płascy i jednokolorowi. W książce spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk wiele jest szarości – ci w teorii źli nie zawsze są źli, a ci rzekomo dobrzy niekoniecznie mają chwalebne zamiary.
„Ja, anielica” stanowi przyjemną kontynuację cyklu o Wiktorii Biankowskiej, a książka będzie ciekawym pomysłem na umilenie sobie jesiennych wieczorów. Całość czyta się szybko i swobodnie, zaś po zakończeniu lektury pozostaje w głowie pytanie o to, co następnym razem wymyślą diabły. Na szczęście odpowiedzi można szukać w dwóch kolejnych tomach, których premiera już niedługo.
Tytuł: Ja, anielica
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Wiktoria Biankowska
Tom: 2
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 416
Data premiery: 30.09.2020
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)
„Klątwa Czarnoboga”, czyli pierwszy tom cyklu „Bliskie spotkania czarciego stopnia” autorstwa Adama Wyrzykowskiego, to młodzieżowe…
„Cesarzowa kości” autorstwa Andrei Stewart to drugi tom cyklu „Tonące cesarstwo”. Za książkę odpowiada wydawnictwo…
Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 8. maja 2024 Wydawnictwo: Jaguar (więcej…)
Ostatnimi czasy zaliczam powrót do tytułów, które mi się niezwykle dobrze kojarzą. Z wielką przyjemnością…