Recenzje

Ropuszki – Aneta Jadowska – recenzja

Aneta Jadowska wciąż powiększa swoją kolekcję książek opublikowanych pod sztandarem SQN. Od jakiegoś czasu kolejne tytuły z Thornverse wzbogacają trzódkę nowego wydawcy. Wśród wznowień pojawił się także zbiór opowiadań „Ropuszki”. Nowe wydanie zostało poprawione i rozszerzone o kilka dodatkowych tekstów, a także arty od Magdaleny Babińskiej, dobijając do objętości prawie 800 stron.

Opowiadania zebrane w tej antologii toczą się obok kolejnych tomów heksalogii o Dorze Wilk. Można je także uznać za pewien łącznik do Cyklu Szamańskiego, którego wznowienie również zostało zaplanowane na ten rok. Mamy tu bowiem okazję bliżej poznać wielu bohaterów, w tym Witkaca. Raczej nie polecam tej książki czytelnikom po raz pierwszy sięgającym po Thornverse, ponieważ można sobie po prostu narobić spoilerów. Jest to jednak świetna okazja dla fanów Anety Jadowskiej, by jeszcze trochę pobyć wśród ulubionych postaci.

To wydanie „Ropuszek” będzie też istotne dla wielbicieli tego uniwersum, ponieważ zawiera oś czasu, czyli spis wszystkich powieści i opowiadań związanych z Dorą i Witkacym. Rozkład jazdy z pewnością przypadnie do gustu wielu czytelnikom, którzy lubią wiedzieć co i kiedy, a także pozwoli upewnić się, czy aby nie ominęło nas jakieś opowiadanie. I gwoli wyjaśnienia – seria o Nikicie nie została uwzględniona w chronologii, ponieważ autorka traktuje ją jako osobną, toczącą się własnym torem opowieść.

Prawie osiemset stron tekstu gromadzi 21 opowiadań – niektórych krótkich, niektórych nieco dłuższych – które prezentują nam przygody i śledztwa Dory, a także przybliżają wielu dodatkowych postaci. W niejednym tekście natrafimy na dochodzenie w wykonaniu panny Wilk i pozostałych bohaterów poznanych w heksalogii. Natrafimy też na historie o nieco innym klimacie. Każde z nich jednak pozwoli fanom powrócić do atmosfery miast alternatywnych Anety Jadowskiej.

Tytułowe „Ropuszki” stanowią swego rodzaju łącznik między serią o Dorze a Trylogią Szamańską, gdyż tu po raz pierwszy stery narracji – przynajmniej tymczasowo – zostają oddane w ręce Witkaca. Bohaterowie starają się dowiedzieć, kto i dlaczego zamienił kilka osób, w tym zwykłych śmiertelników, w śmierdzące ropuchy. Tekst “Szatański Pierwiosnek – historia prawdziwa” pozwala odkryć, jak dokładnie nasza protagonistka poznała czarta Leona. Z kolei w opowiadaniu „Wilk w owczej skórze” Dora Wilk przedstawia swoje początki po przenosinach do Thornu. Jako detektyw dostaje zlecenie odszukania zaginionej nastolatki z ciągotami do ciemnej magii, a w dodatku natrafia na zwłoki dziewczyny zaatakowanej przez wampira. W sprawę zostaje zaangażowany Roman w swoim pierwszym występie jako pomagier Dory.

Opowiadanie “Czy mama nie mówiła żebyś nie bawił się umarłymi?” przytacza nam postać Katii. Musi ona poradzić sobie z nekromantą, który nieco za bardzo lubi swoją pracę. Tekst „Oceniaj kota po rozmiarze” przybliża nam zmiennokształtną córkę Olafa, Alfy stada z Trójprzymierza, i przedstawia jej pierwsze spotkanie z dogasającym wampirem Erykiem. „Ruchome cienie” to z kolei nowe, niepublikowane wcześniej, opowiadanie przywołujące postać patolog Bogny, znanej z książek od Dorze. Mówi o tym, jak żyje się bohaterce z jej odmiennością, z tym, że wie o ludziach więcej niż przeciętny człowiek, a także wyczuwa zbliżającą się śmierć.

W “Nie ma dymu bez ognia” stery przejmuje Miron, który stara się odnaleźć pewną osobę i bada sprawę serii podpaleń. Poznajemy tu też postać znaną fanom z “Dzikiego dziecka miłości” oraz z “Kurczaczka i Salamandry”. Jest to jednocześnie debiutancki występ tej bohaterki.

“Cztery Łapy” to z kolei moje ulubione opowiadanie w tym zbiorze przedstawiające weterynarz Alinę, którą mogliśmy poznać w “Na wojnie nie ma niewinnych”. Kobieta zmaga się z problemami wywołanymi przez kłusowników. Uwielbiam postać Bjorna, a lekka, zabawna i przyjemna historia wyjątkowo przypadła mi do gustu. „Moje wielkie wilcze wesele” to natomiast zupełnie nowe, niepublikowane wcześniej rozpoczynające się od wieczoru panieńskiego i kawalerskiego przed ślubem alfy wilków z Trójprzymierza. Które nieco wymykają się spod kontroli. Jest to całkiem długi tekst o tym, ile wrażeń i problemów mogą przynieść ze sobą przygotowania do wesela.

To tylko część z historii przedstawionych w “Ropuszkach”. Wszystkie i każda z osobna stanowi świetną okazję dla fanów do powrotu do alternatywnego Torunia i Trójmiasta. Historie dostarczają masę rozrywki w stylu tak charakterystycznym dla twórczości Anety Jadowskiej. Napotkamy to całe masy humoru, ciekawą narrację, a także interesujących i charakternych bohaterów, za którymi chętnie podążamy w stronę uroków wciągającej fabuły. Bogate i piękne wydanie w twardej okładce dodatkowo wspaniale prezentuje się na półce, więc uraduje niejedno oko. Z całą pewnością jest to pozycja obowiązkowa dla czytelników autorki, gdyż świetnie uzupełnia historie poznane w heksalogii. Gwarantuje też przyjemnie spędzony czas, więc nie ma co zwlekać – warto zabrać się do lektury.

  • Autor: Aneta Jadowska
  • Tytuł: Ropuszki
  • ISBN: 9788382102000
  • Format: 140 x 205 mm
  • Oprawa: twarda
  • Ilość stron: 768
  • Data wydania: 21 marca 2021
  • Cena detaliczna: 54,99 zł
Sophie

Z zawodu finansista, z pasji czytelnik. Redaktorka serwisu oraz moderator forum Gavran, okazjonalnie recenzentka.

Recent Posts

Zapowiedź: Oczy smoka – Edycja limitowana – Stephen King

Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)

3 dni ago

Recenzja: „Klątwa Czarnoboga” – Adam Wyrzykowski

„Klątwa Czarnoboga”, czyli pierwszy tom cyklu „Bliskie spotkania czarciego stopnia” autorstwa Adama Wyrzykowskiego, to młodzieżowe…

6 dni ago

Recenzja: „Cesarzowa kości” Andrea Stewart

„Cesarzowa kości” autorstwa Andrei Stewart to drugi tom cyklu „Tonące cesarstwo”. Za książkę odpowiada wydawnictwo…

6 dni ago

Zapowiedź: Mała draka w fińskiej dzielnicy – Marta Kisiel

Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)

6 dni ago

Zapowiedź: Ten Wieczny Mrok – Kate Pentecost

Data premiery: 8. maja 2024 Wydawnictwo: Jaguar (więcej…)

7 dni ago

Służąca przewodnicząca – Kaicho wa maid sama! – 1-3 tomy recenzja

Ostatnimi czasy zaliczam powrót do tytułów, które mi się niezwykle dobrze kojarzą. Z wielką przyjemnością…

7 dni ago