Zanim jednak udało mi się sięgnąć po Redlum, w moje ręce wpadła kolejna powieść Rupiewicz, Świat w pudełku. Opis kusił posapokaliptyczną wizją przyszłości, końcem świata i magią. Powiedzcie mi, jak mogłam się powstrzymać?
Druga powieść autorki opowiada historię A, pudełka, istoty noszącej w sobie niewyobrażalną ilość mocy, której sama nie może wykorzystać. Poznajemy ją w momencie, kiedy A szuka schronienia; miejsca, gdzie mogłaby przez chwilę odpocząć, zregenerować siły i przemyśleć swoje kolejne kroki. Problem polega na tym, że świat, jaki znamy, przestał istnieć, a ludzie zaczęli żyć w małych enklawach. Obcy nie są mile widziani – a szczególnie nie kukiełki czy pudełka, czyli nieludzkie stworzenia nieodczuwające emocji, noszące w sobie oceany niewyobrażalnej mocy, z której mogą korzystać jedynie osoby określane szamanami.
Koniec świata sprowadzony przez poprzednie pokolenia. Małe, zamknięte społeczności. Strach przed Rządem. Patriarchat i podział kobiet na płodne/wartościowe i te nie. Obecność kukiełek i szamanów; naukowców i samozwańczych przywódców. Rzeczywistość Świata w pudełku z jednej strony brzmi znajomo, jeśli pomyśleć o innych historiach z tego gatunku, a z drugiej całkiem oryginalnie. To przerażające, odpychające miejsce. I przede wszystkim dlatego ma tak niewyobrażalnie dobry klimat.
Powiem Wam otwarcie – to nie jest jedna z tych historii, kiedy kończę jeden rozdział za drugim i nie mogę przestać czytać. Przebrnięcie przez pierwszą ćwierć opowieści było dla mnie odrobinę problematyczne. Przede wszystkim dlatego, że nie potrafiłam zżyć się z bohaterami, zainteresować się losem A, czy wciągnąć w samą fabułę, tak naprawdę cały czas nie mając pojęcia, dokąd to wszystko zmierza. Jednak się nie zniechęcałam, ponieważ niemalże za każdym razem, kiedy miałam już się poddać i odłożyć czytnik na bok oraz wziąć się za inną książkę, nagle w opowieści działo się coś przykuwającego moją uwagę, dającego do namysłu. Nieoczekiwanie, wciąż siedząc w tym samym miejscu i wciąż sprawdzając ten sam pusty kubek kawy w poszukiwaniu jakiejkolwiek zawartości, czytałam dalej.
Świat w pudełku lubi bawić się schematami, wodzić czytelnika za nos, podawać odbiorcy wystarczająco znanych i lubianych składników na talerzu, lecz również dorzucać mnóstwo niespodzianek, które sprawiają, że ma się wrażenie, że jemy coś nowego i całkiem oryginalnego. Autorka wiele razy wprawiła mnie w osłupienie interesującym, zaskakującym plot twistem. Sama forma przedstawiania wydarzeń była miłym urozmaiceniem. Rupiewicz do pierwszoosobowej narracji A dorzuciła trzecioosobową narrację innych postaci. Tylko na chwilę i niezbyt często, ale wystarczająco, aby czytelnik miał szansę poznać genezę bohaterów, zrozumieć ich motywacje, jak również cele i marzenia.
Katarzyna Rupiewicz prowadzi w swojej najnowszej książce grę z czytelnikiem, o której ten na samym początku nawet nie ma pojęcia. Podoba mi się to, jak w pewnym momencie zaczęłam kwestionować zachowania niektórych postaci, zmieniać zdanie na temat innych, zastanawiać się, kim tak naprawdę jest A i czy, pomimo swojej odmienności, ma szansę życia pomiędzy ludźmi. Mimo faktu, że to jedna z tych pozycji, które jestem w stanie całkowicie docenić dopiero wtedy, kiedy skończę już czytać i mam przed oczami całokształt, wciąż nie potrafię przestać myśleć nad pewnymi rozwiązaniami zaprezentowanymi przez autorkę. Zastanawiam się, jak wszystko mogłoby potoczyć się dalej. Czy jest szansa na jakąś kontynuację? Spin-off? I dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że tak uzależnię się od tego postapokaliptycznego świata? Dlatego powiem Wam tylko jedno – jeśli jeszcze nie mieliście do czynienia z tą pozycją, powinniście szybko to nadrobić.
tytuł: Świat w pudełku
autor: Katarzyna Rupiewicz
wydawnictwo: Genius Creations
data wydania: 31 marca 2018
ISBN: 9788379951345
liczba stron: 300
kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
język: polski
Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)
Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)
„Klątwa Czarnoboga”, czyli pierwszy tom cyklu „Bliskie spotkania czarciego stopnia” autorstwa Adama Wyrzykowskiego, to młodzieżowe…
„Cesarzowa kości” autorstwa Andrei Stewart to drugi tom cyklu „Tonące cesarstwo”. Za książkę odpowiada wydawnictwo…
Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)
Data premiery: 8. maja 2024 Wydawnictwo: Jaguar (więcej…)