Recenzje

Marta Kisiel „Oczy uroczne” – recenzja przedpremierowa

Marta Kisiel nie ustaje w rozpieszczaniu swoich fanów, gdyż już 13 marca na półki księgarń trafią „Oczy uroczne”, osadzona w świecie znanym z „Dożywocia” powieść o przygodach Ody, Bazyla, Kuleczki oraz Rocha – bohaterach, których mogliśmy już poznać w uhonorowanym Nagrodą im. Janusza A. Zajdla opowiadaniu pt. „Szaławiła”.

W miejscu, gdzie ongiś stała Lichotka, po latach wędrówki po świecie, swój dom odnalazła Oda Kręciszewska, z zawodu lekarka, z natury wiła. A że lokalizacja to nie byle jaka, szybko przyszło dzielić jej cztery ściany z czortem, uratować trójnogą psinę oraz zaprzyjaźnić się z pewnym małomównym płanetnikiem.

Oda w magicznym fachu jest nowa. Dopiero całkiem niedawno dowiedziała się o swoim nadnaturalnym pochodzeniu i wciąż lekceważąco podchodzi do zapomnianych wierzeń i tradycji. Bardziej przemawia do niej nauka niż jakieś gusła. Niestety, takie podejście może okazać się niebezpieczne, zwłaszcza iż zbliża się czas zimowego przesilenia – okres, który obdarzeni mocami znoszą ciężko, a granica między światami staje się bardzo cienka. A przecież nie wszystko, co mieszka po drugiej stronie jest miłe, nosi bamboszki i lubi kakao. Jakby tego było mało, coś atakuje ludzi zapuszczających się do lasu, w lokalnej przychodni lekarskiej pojawiają się przypadki dawno zapomnianych chorób i wszystkim zaczynają puszczać nerwy. Naszym bohaterom zatem przyjdzie zmierzyć się z demonami – zarówno tymi całkiem namacalnymi, czyhającymi gdzieś pośród drzew, jak i tymi wewnętrznymi, stawiającymi zasadnicze pytanie „kim naprawdę jestem i jakie jest moje miejsce na świecie?”.

Lubię, gdy rodzimi autorzy fantastyki w swoich książkach nawiązują do wierzeń i folkloru słowiańskiego. Szczególnie jeśli swoimi bohaterami wykraczają poza standardowe wampiry czy wilkołaki, dając Czytelnikowi możliwość zapoznania się z całkiem nowymi istotami, w które kiedyś wierzyli nasi przodkowie. Pod tym względem autorka nie zawodzi i dodatkowo kieruje zainteresowanych do lektur uzupełniających, gdyż wiła czy czort swoją wiedzę czerpią z dzieł, które istnieją naprawdę.

„Oczy uroczne”, choć wpisują się w świat „Dożywocia” i „Siły niższej”, są samodzielną powieścią, po którą spokojnie mogą sięgnąć osoby nie znające dotychczas twórczości Ałtorki*. Co prawda ta część ma bardziej mroczny wyraz, jednak nie brak w niej również zabawnych elementów, o które zadbał w szczególności Bazyl. Mimo nieraz niełatwych tematów i rozważań pojawiających się na kartach „Oczu urocznych”, styl, w jakim Kisiel prezentuje opowiadaną przez siebie historię, jest przyjemny i łatwy w odbiorze. Jak zwykle, książka kończy się zdecydowanie zbyt szybko, a mnie pozostaje wypatrywać kolejnej części.

W swojej najnowszej powieści Marta Kisiel, prócz nawiązań do słowiańskiego folkloru, postanowiła rozprawić się z mocno aktualnym problemem społecznym. I choć przypuszczam, że może to wywołać wśród Czytelników mieszane odczucia i reakcje, dla mnie poruszenie tego tematu jest zwyczajnie ważne. Autorka nie boi się wetknąć przysłowiowego kija w mrowisko, jednak robi to w sposób niezwykle płynnie komponujący się z całością powieści. Nic nie jest „wpychane” odbiorcom na siłę, lecz poparte zostaje logicznymi argumentami, które może chociaż część osób skłonią do refleksji. Jak się okazuje, powieść z gatunku fantastyki może nie tylko bawić, ale też uczyć i dotykać istotnych problemów otaczającego nas świata.

„Oczy uroczne” to powieść, w której jest wesoło i smutno, strasznie i przyjemnie. Pośród leśnych ścieżek można spotkać demony krwiożercze, jak i te mające chronić. Czort rodem z piekła staje się przyjacielem, a ktoś, kto miał być bliską duszą, okazuje się być zażartym wrogiem. Wielbiciele twórczości Marty Kisiel nie powinni być rozczarowani, natomiast pozostali, mam nadzieję, zauroczą się na tyle, by sięgnąć po inne powieści Ałtorki. Ja tymczasem czekam na więcej. Duuuuużo, dużo więcej.

* – pisownia zamierzona

Autor: Marta Kisiel
Data ukazania: 2019.03.13
Wydawnictwo: Uroboros / GW Foksal
Rok wydania: 2019
Oprawa: miękka
Liczba stron: 416
Format: 13.5 x 20.2 cm
Numer ISBN: 978-83-280-5163-8

WereWolf

Zły Wilk

Recent Posts

Zapowiedź: Oczy smoka – Edycja limitowana – Stephen King

Data premiery: 15. maja 2024 Wydawnictwo: Albatros (więcej…)

6 godzin ago

Recenzja: „Klątwa Czarnoboga” – Adam Wyrzykowski

„Klątwa Czarnoboga”, czyli pierwszy tom cyklu „Bliskie spotkania czarciego stopnia” autorstwa Adama Wyrzykowskiego, to młodzieżowe…

3 dni ago

Recenzja: „Cesarzowa kości” Andrea Stewart

„Cesarzowa kości” autorstwa Andrei Stewart to drugi tom cyklu „Tonące cesarstwo”. Za książkę odpowiada wydawnictwo…

3 dni ago

Zapowiedź: Mała draka w fińskiej dzielnicy – Marta Kisiel

Data premiery: 22. maja 2024 Wydawnictwo: Mięta (więcej…)

3 dni ago

Zapowiedź: Ten Wieczny Mrok – Kate Pentecost

Data premiery: 8. maja 2024 Wydawnictwo: Jaguar (więcej…)

4 dni ago

Służąca przewodnicząca – Kaicho wa maid sama! – 1-3 tomy recenzja

Ostatnimi czasy zaliczam powrót do tytułów, które mi się niezwykle dobrze kojarzą. Z wielką przyjemnością…

4 dni ago