Krew modliszki – recenzja

Podoba się?

Krew Modliszki - Tchaikovsky AdrianW trzeciej części Cieni Pojętnych przenosimy się na teren Imperium i krain południowych, za pustynie skorpiońców. Dzięki mapce umieszczonej w książce, łatwiej jest wyobrazić sobie miejsca, do których zmierzają bohaterowie, a są one całkiem od siebie odmienne. Egzotyczne, ze swoimi tajemnicami i zwyczajami.

Nastało pozorne zawieszenie broni. Niziny i Imperium szykują się do wojny, szukając sojuszników, wynajdując nową broń. Imperator skupia się na obietnicy starego moskitowca, obiecującego mu nieśmiertelność, jeśli dostanie Szkatułę Cienia. Na jej poszukiwania rusza drużyna Stenwolda i dwaj Osowcy. Jednak nie są jedynymi chcącymi dostać w posiadanie artefakt, który już zaczął oddziaływać na niektórych.

Dzięki Achaeosowi agenci Makera poznali przybliżona lokalizację tajemniczej skrzynki, którą to wykradła pajęczyca Scyla. Ciemiec, Tisamon, Tynisa, Thalric zamierzają zdobyć ją w trakcie aukcji, na której ma zostać sprzedana, lub wcześniej, jeśli się uda. W tym miejscu zaczyna się cała zabawa, ponieważ nikt nie wie, gdzie dokładnie ma się odbyć licytacja, a lista chętnych do przejęcia artefaktu jest spora. Dodatkowo, miejsce, gdzie wszyscy trafiają – Jerez – to siedziba nartnikowców, przed którymi nie da się nic ukryć. Niespodziewanie też dowiadujemy się o istnieniu ludzi zamieszkujących wody jeziora Limnia, chcących swe istnienie zachować w tajemnicy za wszelką cenę. W całym zamieszaniu spowodowanym w mieście główną rolę odgrywa magia i umiejętności niepojętnych. Muszą w nią uwierzyć nawet zatwardziali racjonaliści. Wszystko jeszcze bardziej spotęgowane przez atmosferę miasta, które jest rajem dla przemytników i szemranych interesów.

W całkowicie odmiennym miejscu znajduje się Cheerwell Maker, siostrzenica Stenwolda. Razem z muszcem Nero próbują zdobyć sojuszników na ziemiach pająków, a konkretnie w Solarno, mieście egzotycznym, ruchliwym, o polityce i kulturze odmiennej od Nizinnej. Tam też mieszka Taki – awiatorka pracującą dla jednego z pajęczych rodów. Dziewczyna staje się jedną z głównych postaci, jak i łączniczką między Che i pilotami ze swej ojczyzny. Tam też pojawia się kolejna tajemnicza i intrygująca postać, a mianowicie Cesta – pluskwopodobny skrytobójca. Mistrz w swym fachu, talentem dorównujący Tisamonowi i Felise Mienn, podobnie jak oni samotnik z wyboru. Mam przeczucie, że odegra ważną rolę w kolejnych częściach, oraz nie zostanie potraktowany po macoszemu przez autora, tj. pojawi się, zrobi czytelnikom apetyt na niezapomnianą akcję ze sobą w roli głównej, a potem rozpłynie się w niebycie.

W Capitas, Seda, kierowana przez Uctebriego, zyskuje swoich popleczników i szykuje się do zamachu stanu. To jedyny sposób, aby uwolnić się spod władzy brata oraz ciągłego zagrożenia życia. Szykują rytuał, dzięki któremu zdobędą władzę w Imperium. W przypadku tej dwójki, Alvdan wykazuje się daleko posuniętą ignorancją, wydaje się być tak pewny swej władzy nad nimi, że nie rozważa możliwości zdrady i to na taką skalę. Jest to właściwie cecha wspólna osowców – ogarnięci manią wielkości nie dostrzegają i często nie rozumieją innych społeczności, jednocześnie potrafią przyswajać sobie wszystkie udoskonalenia wprowadzane u innych.

Tak jak w dwóch poprzednich częściach, nie ma dwóch rozdziałów pod rząd poświęconych temu samemu bohaterowi, jak i miejscu. Dzięki takiemu zabiegowi autora nie grozi czytelnikowi przesyt akcji. Ta metoda ma jednak swoje minusy, mianowicie odstępy między między ciągiem zdarzeń bywają niekiedy zbyt duże, co wpływa na komfort czytania, można się jednak przyzwyczaić.

Z bohaterami Cieni Pojętnych jest tak, że nie można o którymś pomyśleć „jest postacią negatywną nie lubię jego/jej”. Na równi podziwia się skrytobójcę, za jego biegłość w tym, co robi, jak i władcę odbierającego sobie życie dla dobra poddanych. Każda z tych postaci czymś się kieruje i to czuć, żadna nie jest bezosobowa i mniej ważna. Nawet szaleństwo Felise czy zachowanie Thalryka mają swój sens. Po za tym w „Krwi modliszki” były major Rekefu (tajnej służby osowców) dzięki temu, że nic już go nie łączy z Imperium, pokazuje swoje prawdziwie oblicze, a przynajmniej takie, na jakie może pozwolić sobie w zaistniałej sytuacji. To człowiek z charakterem i wieczny agent, nie potrafi być kimś innym.

„Krew modliszki” to przedsmak wojny Imperium z resztą świata. Osowcy szykują się do inwazji, a wszyscy pozostali do jak największego rozproszenia sił wroga. To również część, w której grupa przyjaciół ściga Szkatułę Cienia, dla jednego z nich skończy się to tragicznie, dla drugiego świadomością, że są rzeczy potężniejsze od miecza.

Trzecia część Cieni Pojętnych jest z całą pewnością dla fanów serii, więc oczywiście i dla mnie. Pojawił się kolejny bohater, wobec którego mam wielkie nadzieje. Niezmiennie też doceniam oryginalność autora w stworzeniu ludzi z cechami fizjonomicznymi owadów. Wszystkie te niuanse różniące jedną rasę od drugiej są fascynujące i ciągle chcę dowiadywać się o nich więcej.

Dziękujemy wydawnictwu Rebis  za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Tytuł: Krew modliszki
Autor: Adrian Tchaikovsky
Wydawca: Rebis
Liczba stron: 432
Cena: 33.90

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze