Podoba się?

Enra z piekła rodem zaciekawiła mnie swoją okładką i kategoriami, do których na stronie wydawcy została przypisana. Połączenie romansu, komedii i reverse harem to coś, co zazwyczaj okazuje się być lekkim tytułem idealnym na upalne, wakacyjne popołudnie, dlatego postanowiłam, sprawdzić, czy również w przypadku serii autorstwa Chie Shimady właśnie tak będzie.

Komachi Takamura to dziewczyna, której ojcem jest słynny adwokat, a matką równie popularna prokurator, nic więc dziwnego w tym, iż od zawsze wychowywana była w duchu praworządności i sprawiedliwości. Aktualnie jako ambitna nastolatka pilnuje przestrzegania reguł w swoim liceum (dzięki czemu posiada nawet przezwisko kodeksiara – gdyż stale odwołuje się do księgi sześciu kodeksów, na których opiera się japońskie prawo), by uczniowie funkcjonowali w nim we właściwy sposób. Pewnego dnia w jej życie wkracza jednak element chaosu w postaci tajemniczego, latającego nieznajomego w tradycyjnym kimonie. Mężczyzna zaskakuje Komachi nie tylko swoim wyglądem, lecz również zwrotem, jakim ją określa, gdyż jego zdaniem jest ona wielką grzesznicą. Jeśli sądzicie, że to ciekawy początek, to zainteresuje Was pewnie jeszcze wiadomość, iż dziewczyna w wyniku kolejnych, dosyć szybkich wydarzeń zostaje podczas owego spotkania przeniesiona do piekła. W nowym dla niej miejscu dowiaduje się, że nieznajomy to jeden z synów Króla Piekieł Enmy (bóstwa decydującego o tym, czy ktoś żył praworządnie czy nie), który postanowił ją pojmać, gdyż Komachi znajduje się aktualnie na liście wielkich grzeszników. Brzmi to dla głównej bohaterki całkowicie nieprawdopodobnie, patrząc na to, w jaki sposób dotychczas żyła, jednak to tu jest właśnie pies pogrzebany, bowiem dla bóstwa poczucie czasu jest dość względne, a sama nastolatka, mimo iż nazwana już przez niego grzesznicą, czyn niewybaczalny popełni dopiero w swojej przyszłości. Kto jednak księciu piekieł zabroni pojmania jej, zanim to nastąpi?

Fabuła pierwszego tomu serii Chie Shimada jest bardzo prosta i nie ma w niej zbyt wielu tajemnic. Dziewczyna jest aktualnie dobrym człowiekiem, w przyszłości stanie się złym, a demoniczny pretendent do tronu trochę wyskakuje przed szereg i pragnie zamknąć ją zawczasu. Rozwinięciem tej sytuacji jest umowa między wspomnianymi postaciami, że dziewczyna udowodni, iż lista Króla Piekieł jest w błędzie, co sprawia, że oboje analizują zapisane nazwiska, a sama Komachi angażuje się w konkretne przypadki innych potencjalnych grzeszników. Ponieważ póki co akcja rozgrywa się w szkole, dodałabym do kategorii tej mangi etykietę high school drama, gdyż sytuacje przedstawione w pierwszym tomie bazują na życiu w liceum i kręcą się wokół jego uczniów.

Główna bohaterka jest zdeterminowaną i przedsiębiorczą osobą, która nie załamuje rąk nad swoim (w oczach demona) przypieczętowanym już losem, tylko z zapałem bierze się do udowodnienia przedstawionych przeciwnikowi racji. Jej przeciwnik Enra jest z kolei bardzo wywyższającym się, pewnym siebie bohaterem, więc można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień, i podejrzewać, iż ich relacja pełna będzie napięcia (również tego romantycznego).

Enrę z piekła rodem czytało się tak jak oczekiwałam – szybko i lekko. Nie jest to tytuł wnoszący coś nowego czy to fabułą, czy też stylem graficznym (aczkolwiek nie zrozumcie mnie źle – rysunki tej autorki są śliczne i bardzo w stylu shoujo), ale zdecydowanie nadaje się na niezobowiązującą lekturę wakacyjną. Jestem ciekawa, czy postacie przejdą jakieś przemiany w kolejnych częściach, jednak cała historia już na start wydaje się mieć przewidywalne zakończenie.

Scenariusz: Chie Shimada
Ilustracje: Chie Shimada
Data wydania: 
2019-04-12
Oprawa: miękka w obwolucie
ISBN: 9788380965140

Recenzje innych mang znajdziecie TUTAJ.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze