Recenzja: „Afera na tuzin rysiów” – Aneta Jadowska

Podoba się?

„Afera na tuzin rysiów”„Afera na tuzin rysiów” autorstwa Anety Jadowskiej to pierwszy tom „Kronik sąsiedzkich”. Książka trafiła na półki księgarń dzięki wydawnictwu SQN.

Od ostatniego pełnowymiarowego spotkania z Nikitą i Robinem minęły blisko cztery lata. Długo, zwłaszcza że ta pierwsza to moja ulubiona bohaterka Thornverse i z wytęsknieniem wyczekiwałam na jej wielki powrót. I oto jest, pierwszy tom nowej serii, oby tak długiej jak ta o Dorze Wilk.

Wars i Sawa, alternatywne wersje stolicy naszego kraju, to nie jest miejsce dla mięczaków. Magiczne linie zaburzone okrucieństwami drugiej wojny światowej żyją tu własną, niezbyt przyjazną mieszkańcom siłą. Jeśli nie potrafisz postawić mocnego kręgu ochronnego, zapomnij, że taki adres istnieje. Bo w (nie)sprzyjających okolicznościach nawet on nie będzie w stanie cię osłonić. Kochane przedmieścia.

Tam właśnie swoje miejsce na Ziemi znalazła Nikita, niegdyś członkini będącego zgrupowaniem tajnych zabójców Zakonu, dziś działająca na własną rękę specjalistka od trudnych spraw. I choć jeszcze do niedawna nie przyznałaby się do tego, że wrosła w swoją okolicę i traktuje ją jak dom przez duże D, po wszystkim, co zaszło na przestrzeni „Cyklu o Nikicie”, nabrała miękkości. Proces ten zapewne przyśpieszył mieszkający za płotem kilkuletni Michaś, zmiennokształtny ryś. Gdy w niewyjaśnionych okolicznościach znika jego tata i wujkowie, Nikita rusza z odsieczą.

„Afera na tuzin rysiów” to kawałek dobrego urban fantasy. Aneta Jadowska zabiera nas w znane już klimaty, ale nie ma tu odgrzewanych kotletów. Jasno widać, że autorce wciąż nie brakuje pomysłów na to uniwersum, a stworzeni przez nią bohaterowie mają co robić. Nie będę ukrywać, że moimi ulubionymi momentami są te, w których trafiamy do Dzielnicy Cudów. Od dawna mam sentyment do tych klimatów lat 30. ubiegłego wieku – wielokulturowości, elegancji, pozornego braku pośpiechu i problemów. Ponowne spotkanie z Rabinem, Zeldą czy panną Wacią ubarwia i odpręża w tej pełnej napięcia historii.

Emocje są tym, czego Aneta Jadowska na pewno nie szczędzi Czytelnikom w swej najnowszej powieści. Radość i smutek, spokój i lęk, stres i odprężenie są tym, co przeplata się w każdym rozdziale, sprawiając, że tak trudno oderwać się od lektury. „Afera na tuzin rysiów” to swego rodzaju rollercoaster uczuć – dobrych oraz złych, czasem nie do końca chcianych, sprawnie wplecionych w fabułę.

Ta natomiast umiejętnie łączy historię z mitologią oraz wierzeniami, doprawiając inspiracjami z rzeczywistego świata. Czytając o Jonaszu i jego trzódce, przypomniałam sobie o filipińskich rodzinach mieszkających w tym samym miejscu co ten bohater. Aneta Jadowska budzi też nowe potwory wprost z Sawy, po których wszystkiego można się spodziewać. Zwłaszcza tego, że za nic nie będą chciały umrzeć.

„Afera na tuzin rysiów” to również zestaw ciekawych postaci. Prócz już tych znanych jak Nikita, Robin czy Karma autorka przedstawia nam kilka nowych – złych i, umownie nazwijmy je, dobrych. Ciotki Michasia, zwłaszcza Rebeka i jej sposób na piekielną bibliotekę, jego wujkowie i mega silne rodzinne więzi, to team tych stojących po dobrej stronie mocy. Natomiast Hieronim, czyli sprawca całego zamieszania, oraz czarna wiedźma Jewgienija są tymi, którzy muszą zapłacić za swoje czyny. Każda z tych postaci stworzona została w pełnowymiarowy, indywidualny sposób i nawet dość jasny podział na biel-czerń nie psuje w moim odczuciu tego efektu.

Dużą dozę mojej sympatii zyskała Gloria, sąsiadka Nikity i zarazem mama kilkuletniego Michasia. Relację kobiet mogliśmy poznać już wcześniej w opowiadaniach i cóż, daleko było jej do sąsiedzkiej miłości. Gloria, wiedźma powietrza, najzwyczajniej bała się Nikity i tego, co może zza płotu spaść na jej rodzinę. „Afera na tuzin rysiów” to ewolucja tej znajomości. Od niechęci i lęku, przez akceptację z braku innego wyboru, po coś na miarę rodzącej się przyjaźni. A gdy na tapet wjeżdża serniczek, nikt nie jest w stanie się oprzeć.

„Afera na tuzin rysiów” to pełen akcji powrót do Warsa i Sawa, a tam nigdy nie jest nudno. Pierwszy tom „Kronik sąsiedzkich” stanowi bardzo przyjemne otwarcie ciekawych historii, a na mojej półce czekają już „Próby ognia i wody” zawierające teksty uzupełniające opowieść zawartą w książce. I już mam pewność, że będę się świetnie bawić w trakcie lektury.

Data wydania: 27/04/2022
Ilość stron: 432
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788382106565
Cena detaliczna: 44,99 zł

Zły Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze