Recenzja: „Wody czerwone” Agata Kunderman

Podoba się?

Recenzja: „Wody czerwone” Agata Kunderman„Wody czerwone” autorstwa Agaty Kunderman to kolejny mroczny thriller pełen tajemnic i niebezpiecznych wątków. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Initium.

Wrocław. Młody i ambitny prokurator Feliks Niemiłko popełnia błąd. W ramach pokuty zostaje zesłany na banicję do prowincjonalnego Lądka-Zdroju. Jeszcze nie wie, że coś, co miało być karą, okaże się punktem zwrotnym w jego karierze.

Lądek-Zdrój. Aspirant Anita Starska wypełniając dokumentacją dotyczącą kolejnej błahostki marzy o śledztwie, które wniosłoby coś nowego do jej zawodowego życia. Zapomniała, że życzenia należy wypowiadać ostrożnie, gdyż nigdy nie wiadomo, kto słucha i co postanowi zrobić z naszą prośbą. Wkrótce z pozoru banalne zgłoszenie o porzuconych w lesie odpadach wstrząśnie światem samej Starskiej oraz mieszkańców okolicznych miasteczek. Dwoje śledczych – policjantka i prokurator – zwierają szyki, aby rozwikłać skomplikowaną, wielowarstwową sprawę.

Tym razem, Agata Kunderman zabiera Czytelników w urokliwe okolice Kotliny Kłodzkiej . Ale czy to miejsce na pewno takie jest? Ile makabrycznych tajemnic mogą skrywać niedostępne lasy tego terenu? Autorka postanowiła wykorzystać ten motyw, by po raz kolejny skrupulatnie zapleść skomplikowana intrygę.

Poprzednia powieść Kunderman, „Wróżda”, zrobiła na mnie całkiem dobre wrażenie, mimo tego, iż poruszała niełatwe wątki. Dlatego też bez wahania zdecydowałam się sięgnąć po najnowsze dzieło pisarki.

„Wody czerwone” to historia o zemście, czynach, do jakich doprowadzić może rodzinna tragedia. Są również opowieścią o tajemnicach skrywają przeszłość i nasze otoczenie – to ludzkie i mniej ludzkie. Autorka na kartach swojej powieści bardzo mocno porusza tak aktualny wątek ochrony środowiska, a raczej jej braku. Tytułowe wody czerwone są produktem ubocznym powstałym przy produkcji trotylu i ten element odgrywa kluczową rolę w opowiedzianej historii.

Agata Kunderman kładzie również nacisk na wątek mobbingu i jego konsekwencji. Pokazuje, jak łatwo w pogoni za zyskiem i próbie kompensacji własnych niedoskonałości przestać być człowiekiem dla innego człowieka. Ten bieżący temat wciąż poruszany jest jednak zbyt rzadko, a ofiary mobbingu jeszcze zbyt często za bardzo boją się stanąć przeciwko swoim oprawcom domagając się sprawiedliwości.

„Wody czerwone” pozwalają Czytelnikowi rzucić okiem na pracę komisariatu w małej miejscowości, gdzie spektakularne sprawy trafiają się bardzo rzadko lub wcale, szarą codziennością są drobne kradzieże lub pijackie awantury, a fakt, iż wszyscy wszystkich znają jeszcze bardziej utrudnia życie. W takim właśnie miejscu spotykamy jedną z głównych bohaterek, aspirant Anitę Starką. Już nieco znudzoną swoją pracą, ale nadal konsekwentnie wypełniającą swoje obowiązki, mimo świadomości, że starsi koledzy zrzucają na nią zadania, na które sami nie mają ochoty. Starska jest postacią, do której można poczuć sympatię, szczególnie za jej niechęć do owijania w bawełnę  – o czym szybko przekonuje się prokurator Niemiłko – oraz ambitne podejście do trudnej sprawy, jaka spada na barki, między innymi, młodej policjantki.

Również drugi z kluczowych bohaterów, prokurator Feliks, jest całkiem przyjemnie skonstruowaną postacią. Choć przyszło mu ponieść karę, a pierwsze wrażenie, jakie wywarł na policjantce z Lądka-Zdroju nie należało do najlepszych, szybko zmienił swoje nastawienie i ambitnie zajął się sprawą tajemniczej śmierci kobiety, której ciało odnaleziono w lesie.

Dla części Czytelników może okazać się to istotne, więc muszę nadmienić, że Agata Kunderman w swojej najnowszej powieści, tak jak w debiucie, porusza wątek śmierci dziecka opierając na nim sporą część fabuły. We mnie osobiście ten temat nie budzi szczególnie silnych i negatywnych emocji, ale mam świadomość, że nie wszyscy chcą czytać książki zawierające ten element, stąd też moje ostrzeżenie.

„Wody czerwone”, jak już wcześniej wspomniałam, są historią poruszająca wiele istotnych problemów współczesnego świata. Autorka sprawnie wplotła je wykreowany przez siebie wątek kryminalny. Przedstawione wydarzenia ukazane SA w sposób realny, a czytając ma się wrażenie, iż mogłyby mieć miejsce w naszym sąsiedztwie.. I, jak donoszą serwisy informacyjne, coraz częściej się dzieją.

„Wody czerwone” autorstwa Agaty Kunderman to trzymająca w napięciu opowieść, w której sprawa jednej śmierci prowadzi śledczych do kolejnych, zaś pozornie nie mające ze sobą nic wspólnego zgłoszenia łączy więcej niż można byłoby się spodziewać. Całość napisano przystępnym stylem i jedynie poruszana w książce tematyka nie pozwala mi użyć tak narzucającego się tu słowa, jakim jest „lekkim”. Zapewniam jednak, że w czasie lektury nie będziecie się nudzić, dodatkowym plusem natomiast niech będzie informacja, że „Wody czerwone” są dopiero początkiem popisów duetu Starska-Niemiłko, a przynajmniej tak zapowiada autorka Ja już nie mogę się doczekać kolejnego śledztwa z ich udziałem, więc oby wena była dla pisarki łaskawa i pozwoliła szybko ukończyć kolejna powieść z tymi bohaterami.

Wydawnictwo Initium
Oprawa: Miękka
Ilość stron: 464
ISBN: 9788367545730

Zły Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze