Recenzja: „Pieśń pustyni” – Grzegorz Wielgus

Podoba się?

Recenzja: „Pieśń pustyni” - Grzegorz Wielgus„Pieśń pustyni” to pierwszy tom cyklu „Ostrze Erkal” autorstwa Grzegorza Wielgusa. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Initium.

Erkal to pustynia. Niebezpieczna, pełna potworów i czyhająca na choćby jeden nieostrożny ruch, po którym nie zostanie z ciebie nawet garść kości. Lecz w swej brutalności sprawiedliwa – nie ma znaczenia, czy urodziłeś się nikim czy pochodzisz z wysokiego rodu, dla wszystkich zbyt głupich lub nazbyt śmiałych ma jeden podarek i jest nim śmierć. Bolesna acz, na ogół, szybka. Jej piaski, by zdobyć daninę dla Dominium, przemierza białooka Pustynna imieniem Zirra poszukująca białopyłu, rudy o niesamowitych, wręcz magicznych właściwościach. Pewnego dnia natrafia na coś, co wywróci jej życie o sto osiemdziesiąt niezbyt przyjemnych stopni. A to dopiero początek historii, którą stworzył Grzegorz Wielgus.

Przyznaję, że o powieści słyszałam już jakiś czas temu, a w okolicach premiery bardzo często pojawiała się w obserwowanych przeze mnie social mediach. Jednak wiecie, jak to jest – tak wiele książek, tak mało czasu, a oni wciąż piszą nowe! Opinie na ogół były pochlebne, więc, gdy autor poszukiwał recenzentów, zgłosiłam się i w taki oto sposób „Pieśń pustyni” trafiła w moje ręce.

Trzeba przyznać, że autor przekazuje Czytelnikowi do ręki rozbudowaną i przemyślaną opowieść. Zawartą w niej historię poznajemy z perspektywy kilku bohaterów, których pochodzenie oraz losy z pozoru tak różne krążą tak naprawdę wokół jednego tematu – tajemnic skrywanych wśród piasków Erkal. Dla każdej ze swoich postaci Wielgus stworzył złożone, obfitujące w emocje perypetie.

Nie będę ukrywać, że na początku lektury odczuwałam pewnego rodzaju zagubienie. Trafiamy w środek dziejących się wydarzeń, z którymi bohaterowie, owszem, są zaznajomieni, jednak Czytelnikowi informacje udostępniane są stopniowo, przez całą „Pieśń pustyni”. O ile historia Zirry, przynajmniej początkowo, jest tą najmniej skomplikowaną, to wątki pozostałych narratorów są już bardziej wymagające. Dużo bardziej bezpośrednio uwikłane w polityczne machinacje sprawiają, że odbiorca musi zdecydowanie mocniej skupić się na lekturze, śledząc ten skomplikowany taniec, w którym ceną jest życie. Tym, co trzeba wiedzieć już od samego początku, jest fakt, iż „Pieśń pustyni” nie jest łagodną opowiastką fantasy. Pełno tu brutalności i śmierci, często zadawanej ot tak, bo można, bo ktoś jest słabszy, a ktoś inny chce się zabawić. Autor potrafi wzbudzić skrajne emocje. Ale w jego dziele nie brakuje też humoru, przeważnie ciętego, zwłaszcza gdy do głosu dochodzą Zirra i towarzyszący jej Karamis.

Główni bohaterowie stworzonej przez Grzegorza Wielgusa powieści to szereg ciekawych osobowości, z których każda wyróżnia się nietuzinkowym, również magicznym talentem. Białooka Zirra widzi białopył, młoda dyplomatka Astris dotykiem potrafi poznać przeszłość przedmiotów, zaś porucznik Stauros już od dziecka miał do czynienia z Relikwiarzami, istotami, których, nie bez podstawy, boi się każdy. Dodatkowym plusem wykreowanych przez autora postaci jest to, iż nie znajdziemy wśród nich nastolatków. Przyznaję, że, gdy człowiek zbliża się już do kategorii wiekowej z czwórką z przodu, szuka historii o trochę dojrzalszych osobach. Drugi atut natomiast to normalność i ludzkość większości z nich. Mimo że posiadają dodatkowe magiczne umiejętności nie są przerysowanymi super bohaterami, którzy bez szwanku wychodzą z każdej opresji, niczego i nikogo się nie boją, a jednym mrugnięciem pokonują każdego przeciwnika. I choć na kartach powieści Wielgusa znajdziemy kilka istot z takimi możliwościami, to nie na nich skupił swoją narrację.

Jak już wspomniałam, „Pieśń pustyni” obfituje w emocje, te dobre i złe. Nie zabrakło tu dynamicznych zwrotów akcji, zagadek, tajemnic i zaskakiwania Czytelnika, gdy już myśli, że udało mu się coś samodzielnie rozgryźć. Książka napisana jest przyjemnym rytmem i stosunkowo łatwym w odbiorze stylem oraz językiem. Autor zadbał o dopracowanie szczegółów, rzadko kiedy spotykam wymuskane sceny walki.

„Pieśń pustyni” to kawałek dobrze skonstruowanego fantasy z ciekawymi bohaterami oraz równie emocjonującymi wydarzeniami. Mimo objętości książkę czyta się naprawdę szybko, a ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, by przekonać się, czy moje przewidywania są słuszne, czy też może trafiłam na manowce swojej wyobraźni.

Cykl: Ostrze Erkal
Tom: 1
Wydanie: pierwsze
ISBN: 978-83-675-4521-1
Liczba stron: 600
Format: 125x195mm
Okładka: Broszurowa ze skrzydełkami
Cena katalogowa: 44,90 zł

Zły Wilk

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze